Czy zastanawialiście się kiedykolwiek dlaczego pejzaże Greckich Cyklad, które tak bardzo lubimy odwiedzać buduje charakterystyczna i niezwykle urokliwa biała architektura z elementami błękitu? Dlaczego architektura Brazylii i RPA jest tak odmienna, tak barwna i kolorowa? I dlaczego polskie miasta są tak ponure i chaotyczne w swej kolorystyce?

Świadomość oddziaływania kolorów, świadomość ich siły przekazu sprawiły, że barwy stanowią jedno z podstawowych narzędzi wyrazu w sztuce. I choć najbardziej kojarzy się z malarstwem to w architekturze, nie pomijając istoty samej formy i funkcji, jest równie ważny. Kolor ma ogromny wpływ na ludzki umysł. Ma ogromny wpływ na to jak odczuwamy miejsce i czas. Ma wpływ na nasze samopoczucie i odczuwane emocje.  Buduje miejsce równie mocno jak światło i cień, bryła i jej kształt oraz funkcja, którą ma pełnić.

Różnica między kolorystyką wewnątrz budynku, ograniczoną jego murami, a na zewnątrz tkwi w skali samej architektury. W jej wielkości, otwartej przestrzeni, w ilości zgromadzonych obiektów na obserwowanym obszarze. Skala jest zasadniczą różnicą, która determinuje intensywność zastosowanych barw oraz łączenie ich z innymi odcieniami.

Chefchaouen – błękitne miasto, Maroko, Źródło: https://www.kevinandamanda.com/

Na zewnątrz kolory mają zupełnie inny odbiór, inaczej oddziałują na człowieka i ulegają o wiele większym zmianom optycznym. Przede wszystkim ma na to wpływ światło, którego jest zdecydowanie więcej, którego intensywność jest różna i nieprzewidywalna, i wraz z zachodem i wschodem słońca zmienia swoją barwę. Światło naturalne ma ogromny wpływ na widoczność użytych kolorów, ich nasycenie i odcień. Intensyfikuje kolor i go uwydatnia. Sprawia, że biel, jasne odcienie beżu oraz błękity świecą niczym lampiony odbijające promienie słońca. Czerwienie oraz kolor burgundu stają się bardziej nasycone przybierając ziemisty ciepły odcień ziemi. W przestrzeni miejskiej wraz z zachodem słońca, światło zmienia odbiór otaczającego nas świata. Zmienia odcienie barw użytych na elewacji budynków, zmienia widoczność poszczególnych jego elementów, uwydatnia je bądź ukrywa. Płomienna poświata zachodzącego słońca wraz z ciepłym odcieniem sztucznego światła sprawia, że białe powierzchnie przybierają żółtawy ciepły ton. Krystaliczna biel świecąca za dnia, nocą zaciera swoją ostrość, staje się miękka i przytulna. Czerwień natomiast, tracąc swoje nasycenie i widoczność staje się dla niej wyciszonym tłem.

Kolor miasta jest również mocno związany z samym miejscem, z jego warunkami klimatycznymi, życiowymi oraz bogactwem ziemi, z którym jest połączony. Miasta bogate w odpowiedni materiał budulcowy przybierają jego kolor – kolor granitu, piaskowca czy wapienia, kolor charakterystyczny tylko dla niego, tylko dla tego regionu. Kamienna zabudowa w odcieniach naturalnej szarości i beżu tworzy jedyny w swoim rodzaju charakter pradawnych miast, do których tak często wracamy.

Toskania, Źródło: https://pl.pinterest.com/

Są też takie rejony gdzie barwy i ich dynamika spełnia rolę urozmaicenia życia codziennego. Brazylia, Kuba czy Meksyk to kraje, w których chaos i dynamika spowodowana spontanicznym działaniem kolorów na fasadach budynków ma na celu ukrycie biedoty i podniesienie standardu życia. Kolor w tych rejonach nie jest związany z klimatem, światłem i jego intensywnością czy uwarunkowaniami lokalnymi. Ukazuje dwoistą naturę kolorów, gdy nasycone, żywe i wesołe barwy tworzą obraz skrywający biedę i mankamenty słabej jakości architektury.

Meksyk, Źródło: https://pl.pinterest.com/

Miejsca tworzą ludzie – dzięki nam zostały powołane do życia i dzięki naszej energii żyją i wciąż się rozwijają. Natomiast to miejsce wybiera i narzuca swój charakter oraz dominującą kolorystykę. Jako uzupełnienie formy współtworzy swoją tożsamość – tożsamość miejsca, jego autentyczność i niepowtarzalność.

Bryła bez koloru jest jedynie szkicem – ramą formującą kształt, logiczną układanką, która potrzebuje stałego elementu w postaci koloru żeby uformować w nas emocje. To emocje pomagają nam wytworzyć pewnego rodzaju więź z miejscem, emocje nas z nim łączą wywołując w nas odpowiedni nastrój zachęcający do powrotu. Tworzenie, uzupełnianie i naprawianie wnętrz urbanistycznych musi być zgodne z pierwotną naturą miejsca i lokalnego kolorytu. Każde działanie powinno być oparte na świadomości podtrzymywania pierwotnego charakteru miejsca, a nie dążenia do jego zatarcia w postaci często przytłaczającej współczesnej architektury.

Udostępnij